Wydanie: PRESS 07-08/2016
Gość w Radiu Zet
Oburzeni przyjściem Konrada Piaseckiego na miejsce Moniki Olejnik do Radia Zet zapomnieli, że jej pojawieniu się w Zetce też towarzyszył niesmak
Konrad Piasecki z RMF FM wracał z zagranicy i lądował w Warszawie w poniedziałek 30 maja br. późnym wieczorem. Usilnie starał się o spotkanie z Kazimierzem Gródkiem, prezesem Grupy RMF FM, i wiceprezesem Tadeuszem Sołtysem. Z szefami udało mu się porozmawiać następnego dnia, we wtorek.
Tego samego dnia i nawet mniej więcej w tym samym czasie Jarosław Paszkowski, redaktor naczelny Radia Zet, i Andrzej Matuszyński, prezes Eurozetu, zaprosili na rozmowę dziennikarkę tej stacji Monikę Olejnik. Rozmowa była ponoć emocjonalna. Dziennikarze Radia Zet dodają, że niezbyt długa.
Bomba rozesłana do mediów w formie informacji prasowej wybuchła jeszcze we wtorek o 13.45. „W imieniu Zespołu Radia Zet i całej Grupy dziękuję Monice Olejnik za 15 lat współpracy, olbrzymi wkład w rozwój rozgłośni i zaangażowanie w budowanie jej renomy i pozycji rynkowej. Życzymy Monice dalszych sukcesów w działalności dziennikarskiej” – brzmiała kurtuazyjna wypowiedź prezesa Matuszyńskiego. W komunikacie poinformowano też, że od września to Konrad Piasecki zastąpi Monikę Olejnik jako prowadzący poranne rozmowy z politykami w audycji „Gość Radia Zet” nadawanej od poniedziałku do piątku.
– O tym, że Konrad od nas odchodzi, dowiedziałem się dwie godziny przed wysłaniem komunikatu przez Radio Zet – przyznaje Tadeusz Sołtys z RMF FM.
– Nie wiem, jak udało się to utrzymać w tajemnicy, ale nic wcześniej nie wiedzieliśmy. Szczęki nam opadły – mówi dziennikarz Radia Zet.
Mariusz Kowalczyk
Aby przeczytać cały artykuł:
Zapisz się na nasz newsletter i bądź na bieżąco z najświeższymi informacjami ze świata mediów i reklamy. Pressletter